Wielka Wystawa Piłkarska zawierała liczne elementy edukacyjne i historyczne.
Poniżej prezentujemy wybrane zagadnienia prezentowane na wystawie.
Pele przerywa wojnę
W styczniu 1969 roku FC Santos wyjechał na kilka meczów do Afryki. Kongo Kinszasa (dziś Demokratyczna Republika Konga) i Kongo Brazzaville (dziś Kongo) znajdowały się w stanie wojny, jednak z okazji przyjazdu Pelego ogłoszono zawieszenie broni. Mecze rozegrano i w Kinszasie, i w Brazzaville, a żołnierze obydwu krajów eskortowali drużynę z najsłynniejszym piłkarzem świata. Po jej odjeździe powrócili na front.
__________________________________________________________________________________________
Kapitan tracił głowę
Można przyjąć, że najstarszym istniejącym boiskiem świata jest plac obok świątyni Chichen Itza w Meksyku. Bramki zastępowały tam kamienne kręgi, przez które należało przerzucić kauczukową piłkę - symbol słońca. Zawodnicy odbijali piłkę biodrami, a nie nogami. Mecz miał charakter rytuału i zdarzało się, że kapitanowi przegranej drużyny obcinano głowę.
_________________________________________________________________________________
Piłka lekarstwem na choroby
Brud i epidemie chorób, panujące w Anglii w połowie XIX wieku leżały u źródeł powstania i rozwoju sportu, w tym piłki nożnej. Zajęcie sportowe na świeżym powietrzu traktowano jako lekarstwo na choroby. Sport wymagał dbałość o higienę osobistą, chociaż zawodnicy nie zawsze kąpali się po meczach. Pastorzy namawiali uczniów do uprawiania sportu, uważając, że jeśli wyżyją się oni na boisku, to będą spokojniejsi na ulicach i w domu. Nazywano to chrześcijaństwem muskularnym.
_________________________________________________________________________________________
Śmierć za grę w piłkę
Polska była podczas II Wojny Światowej jedynym okupowanym krajem, w którym Niemcy zabronili gry w piłkę (i w ogóle wszelkich zawodów sportowych) pod karą śmierci. Mimo to odbywały się rozgrywki m.in. w Warszawie i Krakowie. Rozgrywano nawet mecze między reprezentacjami miast. Wokół boisk ustawiano czujki, informujące o zbliżaniu się hitlerowskich żołnierzy.
______________________________________________________________________________________
Ratunek dla Szpilmana
Oficer Wehrmachtu Wilm Hosenfeld, który podczas okupacji niemieckiej w Warszawie uratował słynnego kompozytora i pianistę Władysława Szpilmana od niechybnej śmierci, pracował na stadionie Legii przy Łazienkowskiej. Był odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne żołnierzy Wehrmachtu. O historii tej opowiada autobiograficzna książka Władysława Szpilmana „Pianista” i film Romana Polańskiego pod tym samym tytułem.
__________________________________________________________________________________________
Lubański z legitymacją szkolną
Najmłodszym piłkarzem, jaki wystąpił w reprezentacji Polski jest Włodzimierz Lubański. W chwili debiutu, w roku 1963 miał 16 lat i 188 dni. Polska wygrała z Norwegią 9:0 a Lubański strzelił jedną z bramek. W sumie zdobył dla reprezentacji 48 bramek w 75 meczach. Nikt nie strzelił więcej niż on.
1. Podkręcana piłka – jak skręcać piłką?
Fizyka w grze w nogę daje o sobie znać dopiero, gdy na boisku stanie się coś nieprzewidywalnego. Wtedy niewtajemniczony kibic zdaje sobie sprawę z tego… że czegoś tutaj nie rozumie. W czasie Mistrzostw Świata w 1998 roku, Brazylijczyk Roberto Carlos strzelając gola kopnął piłkę nadając jej odpowiednią rotację i prędkość, że ta najpierw ominęła mur piłkarzy z prawej strony, a później nagle skręciła w lewo i ku totalnemu zdziwieniu bramkarza wpadła do siatki.
Z triku Carlosa nic by nie wyszło, gdyby w nogę grano w próżni. Wtedy na piłkę w ruchu działałaby jedynie siła grawitacji, a ruch byłby całkowicie przewidywalny. Piłkarze jednak całe szczęście w próżni nie grają. Piłkarz kopiąc piłkę potrafi nadać jej spin, potrafi spowodować, że ta zaczyna wirować. A wtedy dzieją się (prawie) cuda.
Piłka wirując wokół własnej osi powoduje, że prędkość powietrza, które ją opływa nie jest jednakowa po każdej stronie. Powietrze przepływa szybciej po tej stronie, po której ruch powierzchni piłki jest zgodny z ruchem powietrza. Analogicznie, względem piłki powietrze płynie wolniej po tej stronie, po której ruch powierzchni piłki jest przeciwny ruchowi powierzchni piłki. Ta różnica w prędkości opływu powietrza powoduje, że po tej stronie, po której powietrze szybciej opływa piłkę jest niższe ciśnienie (wynika to z prawa Bernouilliego). Tak więc, po jednej stronie piłki ciśnienie jest niższe, a po drugiej wyższe. Ta różnica ciśnień powoduje powstanie siły skierowanej od strony wyższego ciśnienia, w kierunku niższego. To siła Magnusa (Gustav Magnus, niemiecki fizyk, który w połowie XIX wieku zajmował się… balistyką)
Piłkę można „podkręcić” w zasadzie w każdym kierunku. A wszystko po to, by zmylić bramkarza, przecież on nie wie w którą stronę piłka wiruje. Odpowiednio podkręcona piłka, potrafi zmienić swoją trajektorię lotu aż o 4 metry!
2. Kopać mocno czy słabo?
Czy dobrze, żeby piłka poruszała się szybko, czy lepiej gdyby leciała wolno? Intuicja podpowiada, ze im szybciej tym lepiej. Ale intuicja często zawodzi. Problem jest skomplikowany i związany z rodzajami przepływu powietrza wokół poruszającej się piłki. Może on być laminarny, czyli taki w którym powietrze przepływa wokół obiektu w sposób przewidywalny, ale przepływ może też być turbulentny czyli chaotyczny. Obydwa przypadki są zupełnie inne.
Gdy prędkość piłki jest duża, siła Magnusa (ta która odpowiedzialna jest za „skręcanie” piłki wtedy, gdy ta jest podkręcona) ma niewiele do powiedzenia. Nawet bardzo mocno podkręcona piłka będzie poruszała się blisko linii prostej. Gdy jednak piłkę podkręcić i kopnąć niezbyt mocno, wpływ siły Magnusa będzie bardzo duży, a sama piłka zacznie skręcać, w zależności od kierunku w którym wiruje. I znowu utrudnienie dla bramkarza. Przecież on potrafi tylko zgrubnie ocenić, czy piłka porusza się szybko czy wolno. Nie ma żadnych szans na przeliczenia czy analizę. Liczy się intuicja – jak chcą jedni – czy doświadczenie – jak mówią inni. Nawet jednak jeżeli piłka zostanie mocno kopnięta, bramkarz nie może być spokojny o tor jej lotu. Dlaczego? Na lecącą piłkę działa siła oporu powietrza, ta sama z jaką mamy do czynienia jadąc na motorze, albo wystawiając rękę za okno jadącego samochodu. Im prędkość jest większa, tym siła oporu większa. Ta zależność jest kwadratowa, czyli jeżeli prędkość rośnie dwukrotnie, siła oporu zwiększa się czterokrotnie. Co to ma wspólnego z grą w piłkę nożną (ale także z grą w golfa, tenisa czy amerykański baseball) ? Ano to, że piłka nawet bardzo mocno kopnięta, lecąc zwalnia, bo powietrze stawia jej opór. W efekcie, tak długo jak się szybko porusza, jest „niewrażliwa” na zakrzywiającą jej tor siłę Magnusa, ale gdy jej prędkość spadnie, siła Magnusa zaczyna działać, a piłka zaczyna skręcać. Ta prędkość graniczna zależy od wielu czynników, w tym… wilgotności powietrza czy jego ciśnienia. W europejskich warunkach wynosi około 20 km/h. Powyżej tej prędkości ruch powietrza wokół wirującej w powietrzu piłki jest turbulentny, a poniżej tej prędkości staje się laminarny. Doświadczony strzelec potrafi dobrać prędkość piłki oraz nadać jej taką rotację, że piłka osiągnie „prędkość przełomową” w konkretnym, a nie przypadkowym momencie. Tak właśnie było w przykładzie Brazylijczyka Roberto Carlosa.
Ok. 30 metrów od bramki kopnął piłkę z prędkością ponad 120 km/h i podkręcił ją do około 10 obrotów na sekundę. Piłka mknęła szybko, a więc po linii prostej. Ale powietrze stawiało opór. Po 10 metrach lotu piłka zwolniła tak, że turbulentny przepływ powietrza wokół niej zaczął zanikać i coraz bardziej przypominać laminarny. W efekcie do głosu zaczęła przychodzić siła Magnusa. Akurat w momencie w którym mijała mur broniących bramki piłkarzy, piłka zaczęła zakręcać. Wszystko trwało maksymalnie 2 sekundy. Bramkarz nie miał żadnych szans.
I jeszcze jedno. To jak piłka zachowuje się w powietrzu zależy nie tylko od piłki i siły kopiącego, ale także od otoczenia. W czasie Mundialu w RPA w 2010 roku zarówno piłkarze jak i bramkarze mówili, że piłki latały szybciej. Prawda czy fałsz? Prawda, choć nie cała. Piłki rzeczywiście latają szybciej na dużych wysokościach. Niektóre mecze w RPA były rozgrywane powyżej 1500 metrów n.p.m. I tak np. boisko w Johannesburgu położone jest na wysokości około 1700 m n.p.m. Rozrzedzone powietrze stawia tam mniejszy opór. Czy różnice w prędkości i zasięgu są duże? Tak, mogą dochodzić nawet do 10 proc.